Autor |
Wiadomość |
Angel |
Wysłany: Sob 10:03, 17 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
|
Lord Sidious |
|
Trollum |
|
Angel |
Wysłany: Pią 18:29, 16 Gru 2005 Temat postu: |
|
dobre |
|
Lord Sidious |
|
Angel |
Wysłany: Czw 2:15, 15 Gru 2005 Temat postu: |
|
Lord Sidious napisał: |
http://bash.org.pl/top
Ostrzegam że można spasc z krzesła ze śmiechu. |
Dobre są te teksty Niektóre poprostu rozwalają ... Ma ktoś więcej takich linków ?? |
|
Lord Sidious |
Wysłany: Czw 22:17, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
http://bash.org.pl/top
Ostrzegam że można spasc z krzesła ze śmiechu. |
|
Lord Sidious |
|
vader |
Wysłany: Sob 2:37, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
Dobre!!!
Ja tez dodam cos brutalnego!!
Zona do Meza:
-Kochanie moze urozmaicili bysmy nasz sex i wlaczyli jakies element brutalnosci.
-NIe ma sprawy kochanie- odpowiedzial maz.
-To zerwij ze mnie bluzeczke!!!!!!!!!!!
No i maz zerwal
-To zerwij ze mnie stanik!!!!!!
No i maz zerwal
-To zerwij ze mnie spodniczke!!!!!!
No i maz zerwal z brutalnoscia!
-To zerwij ze mnie majtki!!!!!
No i maz zerwal
-A teraz mnie Wypierdol!!!!!!!
No i maz wypierdolil zone przez okno!! |
|
vodzu |
Wysłany: Sob 1:29, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
no Angel, faktycznie żarcik raczej przyciężki. No to ja pojadę trochę wulgarnie i małżeńsko:
Przychodzi koleś do lekarza i mówi:
- boli mnie chuj
- jak Pan mówi ?
- nie jak rucham
-------------------------------------------------------
Wpada mąż do domu i krzyczy od progu:
- jeeeesssss szusteczka, trafiłem szóstkę w lotka łałłł, suuper
ale widzi że żona siedzi jakaś taka smutna bardzo, łezki jej ciekną po policzkach, więc pyta co się stało?
- moja mama umarła
a koleś
- jeeeessssssssss kurwa, kumulacja |
|
Angel |
Wysłany: Sob 1:22, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
Żarcik troche wredny ale zaryzykuje
Czym się różnie Żyd od Chleba ??
.
.
.
.
.
.
.
Chleb nie piszczy w piecu |
|
Lord Sidious |
Wysłany: Pią 18:32, 02 Gru 2005 Temat postu: Humor |
|
Proponuję żeby był to temat, w którym będziemy wrzucać zabawne kawały, historyjki itd.
Ja zaczne::
Stirlitz poszedł do lasu, ale ani borowików, ani podgrzybków, ani nawet opieniek nie było.
- Pewnie nie sezon - pomyślał Stirlitz, siadając w zaspie.
__________________________________
Dwóch prawników weszło do baru. Zamówili po drinku, po czym wyciagnęli z teczek po kanapce i zaczęli jesć. Natychmiast pojawił się przed nimi właściciel baru.
- Panowie, bez przesady,nie możecie tu jesć swoich kanapek.
Prawnicy wzruszyli ramionami i zamienili się kanapkami. |
|